środa, 21 marca 2012

Codziennie robie wiekszy krok w poznawaniu tego co sie tutaj dzieje, codziennie dowiaduje sie czegos nowego, czasem czegos co zmraza mi krew w zylach, czegos o czym nie chce napisac, ale to sie dzieje, nie dotyczy to mnie, ale tych , ktorzy pozostaja tu na zawsze, ktorzy tu egzystuja... Z pozoru idylla , sielanka, nikomu tu niczego nie brakuje, i te male, nie wiem czy urocze, ale domki, czesto bez szyb, i ta ludzka symbioza , ktora sie tu dzieje, i patrzac na te domki, na te cholernie szczesliwe dzieciaki, ktore graja na w-fie w noge, albo kosza, ktore od tygodnia przygotowywaly na dzien ojca , ktory byl w poniedzialek wszelakie przedstawienia , uklady taneczne i tym podobne( co mnie doprowadzalo do szewskiej pasji, gdyz prawie nikt nie uczestniczyl w probach!!! Mozecie w to uwierzyc?? Z powodu dnia ojca!!! Caly tydzien prob poszedl na spacer!!!! Ach te dzieciaki), i to ile maja w sobie radosci, i jak ich cieszy , jak mowia to mnie Juanita(czego nie znosze)...nie pomyslalbys o tym, ze ta dziewczynka , ktora ma teraz w-f ma 14 lat, meza i roczne dziecko np... Tak , tak, tak tutaj zamezne 14,15-latki to praktycznie norma!!! Wyobrazacie to sobie? Te male dziewczynki zamezne...Dla mnie to jest nie do przyjecia...i ciagle mnie pytaja, czy mam dzieci i meza w Polsce!!! No hello!!! Nie mam!!

Ale dosc juz tych ponurych wiesci... W poniedzialek pojechalam sobie samochodem, tzn zawiezli mnie nad gorace zrodla!!!! O matko..Co za boskosc i cudownosc.. Gorac tych zrodel wywodzi sie od tego, ze jest polozone we wciaz czynnej strefie wulkanicznej, czy czyms takim, trudno mi to wytlumaczyc.. Woda z tych zrodel, to podobno jedna z najlepszych wod na swiecie, bo zabiera w doskonalej ilosci wszystkie potrzebne mineraly, ciagle to badaja.. jednak cos w tym jest , bo moje stopy odzyskaly ludzki kolor:)i nie sa czerwone!!! W kazdym razie ta woda jest cudownie przejrzysta i sa tam jakby takie mulowate dziury, w ktorych jest jeszcze cieplej , ale nie chcialam tam wejsc ... nie lubie!!!
A co u dzieciakow!? Idzie coraz lepiej, tzn. ciagle sie smieja z mojego hiszpanskiego tak, ze nie jestem w stanie prowadzic prob, ale to nic to zupelnie nic, bo to rozladowuje atmosfere. Musicie zrozumiec, ze podobno sa tu granice, ktorych nie moge przekroczyc..Problem polega na tym, ze nie mam pojecia, gdzie sa one zarysowane... Zobaczymy , mam nadzieje, ze mnie to nie spotka. Problem tych dzieciakow i mlodziezy polega na tym, ze trudno zdobywa sie u nich autorytet , gdyz mysla , ze sa najlepsze i najdoskonalsze na swiecie .. I sa oczywiscie, ale musza zrozumiec, ze pokora jest potrzebna do dalszego rozwoju...
I zaczynam rozumiec nauczycielstwo, tzn. moje nauczycielstwo... Trudnosc tego polega na tym, ze doprowadzaja mnie do szalu lizusy, te dziewczyny, ktore za mna chodza i w ogole... Jest cos takiego, ze bardziej lubie tych niegrzecznych i wrednych, ktorych sie boje, ale oczywiscie nie daje im tego odczuc, zbieram dojrzalosc, zbieram sie!!!
No i nawet nie mozecie sobie wyobrazic ile radosci sprawia mi dyrygowanie chorem i orkiestra!! Kurcze w koncu mam chociaz przedsmak wladzy:)
A i ostatni problem na dzis, nie dosc , ze jestem barbie... co zupelnie nie szkodzi... to podrywaja mnie uczniowie z grupy Infantil!!! Czyli jakies 11,12 latki, ale niech ja sie tylko dowiem, co oni do mnie mowia to oj, ale pozaluja:)(zbieram autorytet)
Trzymajcie sie !!!!!!!! i piszcie do mnie!!!

1 komentarz:

  1. nie ma lepszej nauki dyrygowania od tej na żywym organiźmie. Nawet jeśli jest trudno, to się opłaca.
    Będziesz wymiatać jak wrócisz. Pani Profesor się załamie :)

    OdpowiedzUsuń