poniedziałek, 4 czerwca 2012

Co , by duzo Wam nie mowic, jestem coraz lepsza w krowach!!! Oj tak zaczynam byc cowboy - girl na calego... Teraz wiem, na co mi byla nauka emisji glosu!!!! Krowy lubia jak spiewam im arie, lub cwiczenia Vaccai'a wierzcie mi. I nie ma nic lepszego jak isc zabrac krowy z jednego pastwiska na drugie, a 5 z nich na dojenie i spiewac po drodze w nieboglosy, i chodzic w kaloszach i w turbanie na glowie, i lapac te chwile cholernej radosci... Opisze Wam teraz caly obrzadek , w ktorym uczestnicze w sobote... Nazwijmy go : " Okielznanie natury - czyli dojenie krow"...
Zacznijmy od poczatku... Nie wiem , czy wiecie, ja nie wiedzialam, ale krowy daja mleko tylko wtedy, gdy maja cielaczki( male krowki sa cudowne, chociaz moge cie zcasem kopnac ,ale to nie boli). Wiec wszystko zaczyna sie na pastwisku dla cielakow,o jakiejs 3 po poludniu ,trzeba je wszystkie zlapac i zamknac w zagrodzie w oborze, gdzie pozniej przyjda ich matki... Oczywscie spiewam im, bo to lubia, a Vedrai carino jest po prostu idealne... Pozniej z reguly ide z Rachel na pastwisko, dla duzy krow, krow matek i jednego byka, i to jest moja ulubiona czesc musisz isc jakies 15 minut, zeby dojsc do tego pastwiska, gdy dochodzimy tam z rachel zaczynamy nawolywanie krow i wiecie co?! One przychodza, wtedy otwieramy bramke i zabieramy je na inne pastwisko, a 5 z nich na dojenie i to jest ta trudna czesc. Boje sie krow coraz mniej, ale budza we mnie jeszcze ciagle przerazenie, szczegolnie, ze niektore z nich sa zlosliwe, a zlosliwosc krowy, ktora ma rogi, moze byc oplakana w skutkach. Wiec mamy kije i krzyczymy na krowy, no i jakim sposobem oddzielic 4 krowy , ktore ida na dojenie od pozostalej krowiej braci, no jest trudno, ale w zeszla sobote zrobilam to parwie sama i sie udalo!! No i potem zabieram te krowy do obory i musze zamknac ich glowy w takim drewnianym czyms, nie mam pojecia jak to sie nazywa.. i zrobilam to sama, przezwyciezylam swoj wlasny lek do krow... A co potem! Potem trzeba wziac cielaka, zeby possal troche wymiono, no i to tez nie jest proste bo trzeba uzyc sily, ale mamy przeciez Joe, ktory umie poslugiwac sie lasso ... i wtedy zaczynam doic, pojedynczo... idzie mi coraz lepiej, ale nie uwierzylibyscie , jak doskonale doja joe i raquel , no i przez to ich doskonale panowanie nad wymionami, czesto mam mleko w oku , albo po prostu wszedzie, uwielbiaja mi to robic:) No, i czyz to nie jest zabawne??? Czasem nie moge sie sobie nadziwic, ze robie takie rzeczy, ale sprawia mi to ogromna frajde!!! Wierzcie mi... No i teraz bylam sama w convento, bo filo mia mammita wyjechala , no i to byl cudowny czas spokoju:)
A co u dzieciakow? Ciagle mam ochote je zabic, cholerne zawody sportowe, najwazniejsze w roku... nie przychodza na proby, a ja za to zaczynam uczyc sie na kontrabasie, przy okazji tego, ze raquel chce sie uczyc na kontrabasie... No i w koncu mamy sprzataczke i coordinatore, ktora ma strasznie plaska twarz i nie moge na nia patrzec, ale jestem mila:)
I mam duzo czasu na przemyslenia, i spostrzezenia I wiecie co.... To Wam scharakteryzuje najbardziej z jakimi facetami mam tu doczynienia.. to zdanie , ktore jakos zaswitalo mi w glowie....TO NIE POJETE , JAK ONI POTRAFIA KOCHAC, ICH WIELKIE SERCA POTRAFIA POMIESCIC NAWET 5 KOBIET NA RAZ, KTORE KOCHAJA ROWNIE MOCNO... Oj wierzcie mi staralam im sie wytlumaczyc , ze to jest niemozliwe, ze tak sie nie da, ale oni dzielnie trwaja w swojej naturze, i moze to jest ta prawdziwa meska natura... No i czasem musze im tlumaczyc, ze to ,ze mam niebieskie oczy i niezle piersi nie znaczy, ze mnie kochaja, mimo, ze nigdy ze mna np, nie rozmawiali, i niebieskie oczy nie swiadcza o tym, ze jestem piekna, ale nie da sie i tak ciagle nazywaja mnie profe hermosa... no i coz poczac? Staram sie tym cieszyc, bo strasznie mnie to bawi:) I tancze i strasznie to lubie:) A czasem dopada gorszy dzien....i jeszcze raz Wam powiem !! jestem tu szczesliwa i nie , nie wracam za miesiac, ani jutro:) Wiec jeszcze mozecie mnie odwiedzic:) I buziaki i piszcie do mnie :)Ja postaram sie byc lepsza:)
















































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz